powołania do wojny

Cześć.
Na wojnę w dniu dzisiejszym nie powołałem Jacka, Korczaka, Urgothor za brak ataku. McSTRWF i Korczak oddali obecnie jedynie po jednym ataku ale w poprzedniej wojnie, także przegranej nie oddali żadnego (w sumie na sześć możliwych ataków oddali 1). Monitorowałem tylko przegrane wojny.
Pozdrawiam

Ok, niech będzie, aczkolwiek powinienem dodać zasadę, że kiedy na pewno nie wygramy (oni mieli 40 parę punktów, a my z 20) nie trzeba atakować, bo nawet jednostek szkoda. Pominę fakt, że jeden symboliczny atak oddałem, a w regulaminie jest napisane, że należy oddać przynajmniej 1 ;P.

Marcin nie powołałeś graczy o wyższym levelu czym osłabiłeś skład wojny.
Co do ataków to wg regulaminu wystarczy oddać przynajmniej jeden atak.
Co do wojen to u nas niezbyt jest dobry przepływ informacji bo każdy jest o innej porze - pasowało by się umawiać kto będzie w stanie być na wojnie i oddać te ataki.
I tak na koniec - komputer daje losowo przeciwników więc może się zdarzyć ze jak my nie powołamy naszych 7,8,10 to przegramy bo dostaniemy np. 6 razy 10 więc tak czy owak należy dawać te wysoki levele do wojen.
I byłoby dobrze żeby ktoś kto nie chce lub ni może być na wojnie o tym napisał ze dwa razy to się rozpowie na czacie.

Cześć.
Oczywiście mało rozmawiamy i dużo rzeczy jest nie dogranych zgadzam się.
W pierwszej przegranej wojnie rzeczywiście przegrywaliśmy sporo na samym początku dużo. Ale ani mnie czy też Alonzo nie przeszkadzało to walczyć do końca.
W obydwu przegranych wojnach na sześć ataków Jacku oddałeś 1(no chyba że się machnąłem) tak samo Korczak, McStrwf i Urgothor więc, co to za wsparcie wysokich lev.
Zobaczcie jak starają się niskie choć przeciwnik jest silniejszy. Chciałem spróbować i to zrobiłem.
Jeżeli się sprężą i przegramy to nie będę teraz zakładał wojny ale zalecam na kolejną odsunąć tych bez ataku.
Bart jeszcze prośba do Ciebie, nie atakuj niższych leveli od siebie jak jeszcze koledzy z szóstego mogą poatakować.
Wogóle to wnioskuję o oddanie dwóch ataków na wojnie, z wpisem do regulaminu.
No i trzeba pomyśleć coś o częściowej synchronizacji ataków, po przejęciu planet.
Co złego to nie ja.
Pozdrawiam

Zacznijmy od tego, że PolskaDeltaSquad nie jest klanem hardkorowym. Tutaj przedewszystkim liczy się to, że gramy z innymi Polakami. Strategia, synchronizacja ataków... To sprawy drugorzędne. Nawet jeżeli będziemy raz na jakiś czas mieć falę porażek to i tak w końcu szczęście nam dopisze. Uważam, że jeden obowiązkowy atak wystarczy.

Jeżeli o wykazanie się niskich lvli chodzi możemy zrobić tak, że raz jest wojna niskich raz wysokich, z tym że trzeba by znaleźć wtedy kogoś na przedstawiciela niskich lvli, kto by startował wojny sam mając niski lvl. Możemy raz tak spróbować, jeżeli się okaże, że jest tak jak mówi Bart (komputer dobiera całkowicie losowo) będziemy brać najwyższe lvle.

Ok. Rozumiem.

Heh. Tak się składa, że niskie levele sobie radzą lepiej na wojnie (obecnie) niż wysokie. Nie wiem. Nie chciałem, bo wkurzyłem się za brak powołania w poprzedniej. Dla mnie żaden problem oddać te trzy próby i dodać do składu i kolegom 9 punktów

Deniek, bo taka jest prawda, na niskich lvlach jest łatwiej, mniej tarcz, brak droidek itd. więc co się dziwić, że niskim idzie lepiej?

Jakby co to pomysł jest Ok z tymi wojenkami na niskie i wysokie levele. Niekiedy moglibyście dodać Miksa. Wtedy mielibyście jasny obraz sytuacji jaki skład wystawić na tą i następną wojnę i na jakich ludzi możecie liczyć

McSTRWF Proszę mnię nie powołyrać do wojny przez 2 tygodnie ;( upgrade Starship Command i może Droideka któregoś